Ostatnio sporo czasu spędzam na planowaniu mojego nowego pokoju. Nigdy nie interesowałam się dekoracją wnętrz, jednak od jakiegoś czasu zaciekawił mnie ten temat. Spędzam dużo czasu na poszukiwaniu inspiracji do mojego pokoju i muszę przyznać, że polubiłam to zajęcie. Taaak.. przydał by mu się bardzo remont. Na szczęście wiem, że to nastąpi już niebawem. W tym monecie remont przechodzi moja garderoba, a zaraz po niej w kolejce jest mój pokój. Obecnie ma on fioletowe barwy. Hmm.. w sumie źle to nie wygląda, ale wybierając te kolory nie zwróciłam uwagi na to, że mój pokój jest od północnej strony. Znaczy to mniej więcej tyle, że w moje okna rzadko bezpośrednio świeci słońce. Wrzosowe barwy sprawiły, że stał się ponury i szary. Na szczęście potrafię uczyć się na błędach. W moim nowym pokoju chce mieć białe ściany. Liczę na to, że one go rozjaśnią. W poniedziałek wybrałam się do Ikei aby zobaczyć na własne oczy meble, które chce kupić. (Przy okazji wybrałam też parę dodatków. Może pokażę je tu w następnym poście.) Meble też będą w białym kolorze. Coś na kształt stylu skandynawskiego. Jednak żeby pokój nie sprawiał wrażenie chłodnego trzeba zadbać o ciepłe dodatki. Na przykład takie jak włochaty dywan, poduszki, narzuty, moskitiera i.. skóry (oczywiście chodzi o sztuczne ;) ) Pokochałam to połączenie. Dzięki nim nawet chłodne białe wnętrze staje się ciepłe i przytulne. Jednym z moich 'marzeń' jest również posiadanie toaletki. Nie chodzi mi o taką tradycyjną, rzeźbioną toaletkę na powykrzywianych nóżkach, (ponieważ wyglądała by ona w tym wnętrzu jak z innej bajki) tylko o jedną z jej najprostszych wersji. Teraz pozostaje mi tylko zrealizował wszystkie moje plany. Na razie zastawiam was z paroma inspiracjami, mam nadzieję, że wam tez się spodobają. Jak mi.
Gdzie można mnie znaleźć: