28 maja 2014

Festyn konny w Rusinowie

Cześć!

Na zdjęcia z Grecji troszeczkę jeszcze musicie poczekać, bo dziś przychodzę z innym zestawem. W sobotę byłam na Festynie konnym w Rusinowie. Kocham takie imprezy, a akurat teraz jest ich pełno. Niestety nie da się być na wszystkich, bo niektóre się pokrywają. Dla mnie to cudowny okres. Zawody, jazda konna i tak w kółko. Kocham to!

A o to zdjęcia, było ich więcej ale przez pogodę ciągle parował mi obiektyw ;/













w trakcie zawodów były pokazy rycerskie





Mam nadzieję że zdjęcia się podobały i że niedługo pojawi się kolejny jeździecki post, tym razem z innych zawodów oraz zdjęcia z Grecji. Paa ;* 

20 maja 2014

New, new, new.. ♥

Cześć!

Wiem że miałam przerwę w pisaniu, ale to trochę z powodu braku pomysłów. Nie chciałam pisać o byle czym, nie lubię pustych postów. Ale dziś w końcu przychodzę do was z nowym postem i mam nadzieję że się wam spodoba.

Moja mama była ostatnio w Grecji i przywiozła mi stamtąd wspaniałe pamiątki. W śród nich znalazły się 2 pary Converse. Długie czarne i krótkie bordowe (wiem że na zdjęciach wyszły czerwone;/). W Grecji Conversy są tańsze niż w Polsce i stąd ta niespodzianka. Razem już mam 3 pary. Od roku mam jeszcze długie fioletowe.







Wiem że opinie na temat tych butów są podzielone. Niektórzy uważają że są ponadczasowe, a inni że beznadziejnie. Ja należę do pierwszej grupy. Są bardzo wygodne i dużo bardziej wytrzymałe od zwykłych trampek. 

Z Grecji moja mama przywiozła duuużo zdjęć. Widoki są tam cudowne. Chcecie je tu zobaczyć?

1 maja 2014

Strój jeździecki

Cześć!

Dzisiejszy post jest o codziennym stroju jeździeckim. Mam nadzieje że was zainteresuje.


1. Kask, toczek lub kasko-toczek - bez niego lepiej nie wsiadać na konia. Ochrania głowę w razie upadku. Kask lepiej chroni od toczka. Ja wybrałam kasko-toczek, który dobrze chroni, jednak zachowuje tradycyjny wygląd toczka. Zamiast mózgu nie miej piasku, jeździj mądrze - zawsze w kasku :) 

2. Kamizelka ochronna - jeździectwo to niebezpieczna dyscyplina. Konie rocznie zabijają ok. 20 osób, czyli ok. 5x więcej niż rekiny (i tak je kocham). Ta liczba była by o połowę mniejsza gdyby jeźdźcy bardziej przywiązywali uwagę do bezpieczeństwa niż tego jak wyglądają. Kamizelka to spory wydatek jednak moim zdaniem warto ją kupić. W razie upadku doskonale chroni żebra przed obiciem lub złamaniem. Są osoby, które narzekają że jest niewygodna. Ja tego nie zauważyłam. Gdy siedzę na koniu nie czuję jej. 

3. Bryczesy - specjalne spodnie do jazdy konnej. Od zwykłych spodni różnią się tym, że nie mają szwów w miejscu gdzie noga styka się siodłem. Są dodatkowo umocnione drugą warstwą materiału (na zdjęciu niestety tego nie widać). Chroni to przeciwko bolesnym obtarciom. 

4. Sztyblety(na zdjęciu) lub oficerki -  skórzane buty z niewielkim obcasikiem. Oficerki sięgają przed konano, a sztyblety za kostkę. Dla mnie wygodniejsze są sztyblety, jednak gdy robi się zimno i mokro sięgam po oficerki. 

5. Czapsy (sztylpy) - Zakłada się je do sztybletów. Umacniają łydkę i dzięki nim lepiej trzyma się siodła. Można je zastąpić skarpetami jeździeckimi, jednak efekt nie jest już taki sam.

6. Rękawiczki - wiem, nie mam ich na zdjęciu, chociaż powinny tam być. W cieplejsze dni nie lubię ich nosić, ale na ostatniej jeździe dostałam nauczkę. Trafiłam na konia, który całą lekcję szarpał mnie za wodze i do domu wróciłam z pęcherzami i obtarciami na palcach. 

Na zawodach strój jest podobny, tylko bardziej elegancki. Zakłada się białe bryczesy, jasną bluzkę z kołnierzykiem i ciemny, rzadziej czerwony frak. Reszta pozostaje taka sama.

Mam nadzieje że doczytaliście do końca.  Chcecie czytaj więcej takich tematycznych postów? 

Pa :)