29 czerwca 2015

dylematy




     Czasami potrafię sama siebie zadziwić. Na przykład tym jak szybko potrafię zmieniać zdanie. Dokładnie pamiętam, jak jeszcze nie dawno mówiłam, że nie podobają mi się białe spodnie, że są dziwne, niepraktyczne i do niczego nie pasują, a dosłownie parę dni po tym jak to powiedziałam wszystko mi się zmieniło o 180 stopni. Nagle uznałam, że są śliczne i muszę je mieć. Nie wiem skąd naszła mnie taka radykalna zmiana zdania, ale stało się. Zaczęłam swoje poszukiwania, ale nie znalazłam nic ciekawego. Spodnie albo na mnie nie pasowały, albo po prostu nie chciałam wydawać na nie ponad 150 złotych. Na szczęście dzięki wszechobecnym wyprzedażą w końcu je znalazłam i  mam teraz milion pomysłów z czym mogę je połączyć i  gdzie założyć. Spodobały mi się do tego stopnia, ze postanowiłam zamówić sobie drugie, tym razem z dziurami na kolanach. Okazały się bardzo dobre gatunkowo, ale niestety, jak to czasami bywa z internetowymi zakupami, przyszły za małe na mnie, więc nie pokaże ich na sobie, ale ich zdjęcie możecie zobaczyć poniżej. 
      Nagłe zmiany zdania trafiają mi się nie tylko w sprawie ubrań, choć to bardzo częsty przypadek. Remont mojego pokoju nie może posunąć się na przód, bo nie umiem podjąć kilku decyzji. Nie chcę potem żałować swoich wyborów. Często mam tak, że długo zwlekam z jakąś decyzją, bo boje się popełnić błąd. Potrzebuję kogoś, z kim mogłabym o tym porozmawiać, rozważyć różne opcje. Kogoś kto mógłby mnie poprzeć lub ewentualnie zasugerować inne rozwiązanie, ale ostatnio nie mam z kim porozmawiać o takich sprawach. Nie chcę też zadręczać innych swoimi problemami, bo każdy ma swoje. Jednak czasami z pozoru proste sprawy, stają się trudne, gdy nie ma ci kto doradzić i jesteś sam.


Spodnie - kliknij
Mam nadzieję, że klikniecie :) 














Spodnie - kliknij
Mam nadzieję, że klikniecie :) 




Gdzie można mnie znaleźć:

ASK       INSTAGRAM




21 czerwca 2015

Hello summer, goodbye plans


To dziś. Długo wyczekiwany, pierwszy dzień lata. Pogoda za oknem jednak na to nie wskazuje. Jest szaro, mokro, deszczowo. Taka pogoda odbiera chęci do zrobienia czegokolwiek. Najlepszą opcją wydaję się pozostanie w ciepłym i suchym pokoju.
Ale oczywiście nie zamierzam tak spędzić całych wakacji. Jeśli pogoda nie zmieni to trudno. Nie pozwolę by jakiś deszczyk popsuł mi wakacje.
W tym roku nie zaplanowałam na nie nic konkretnego. Oczywiście, mam sporo pomysłów dotyczących pojedynczych wyjazdów itd., ale to jeszcze nic pewnego.
Co roku z moich planów mało co wychodziło, życie zawsze układało się po swojemu. Coś co wydaje się pewne, po jakimś czasie może stać się zupełnie nierealne. Potem pozostaje tylko rozczarowanie, ponieważ nasze plany nie wyszły. Dlatego na te wakacje nie mam planów, no, może jeden. Przeżyć to lato jak najlepiej, tak aby je zapamiętać na długo.
Więc nie zamierzam nic planować. Niech dni będą spontaniczne, pełne niespodzianek. Każdy dzień będzie mógł przynieś coś nowego, ponieważ nie będzie z góry zaplanowany. Wydaje mi się, że to bardzo ciekawe wyjście, tym bardziej, że nie nie niesie ze sobą groźby rozczarowania. 





 









Gdzie można mnie znaleźć:

ASK       INSTAGRAM

9 czerwca 2015

Rutyna



Po krótkiej, tygodniowej przerwie znów musiałam wrócić do szkoły. Nie lubię tego, tej rutyny monotonności. Znów codziennie to samo. Im bliżej wakacji tym bardziej dni wydają mi się dłużyć. Pewnie kiedyś będę mile wspominać trzecią klasę gimnazjum, ale teraz po egzaminach, kiedy nic nie robimy albo musimy robić coś na siłę, spędzanie w niej 8 godzin wydaje mi się bezsensowne. Tym bardziej kiedy jest taka piękna pogoda i można by wykorzystać ten czas dużo lepiej. Oczywiście, kiedy miałam wolne to musiałam zachorować i praktycznie większość czasu przeleżałam w łóżku. Prawie nic nie wyszło z moich planów, a miałam tyle rzeczy zaplanowanych na tamten tydzień.
Dzisiaj brak mi praktycznie motywacji, żeby zrobić cokolwiek. Jedna wiadomość czasem wystarczy, żeby popsuć cały dzień. Najchętniej spędziłabym go w łóżku, oglądając jakiś serial. Zdania mi się nie kleją i mam wrażenie, że nic mi nie wychodzi. Teraz moim celem jest to, żeby wrócić do formy .Mam nadzieję, że szybko mi to przejdzie i znów będę mogła żyć pełnią życia, a nie tylko wegetować jak w tej chwili.











Gdzie można mnie znaleźć:
ASK       INSTAGRAM








link1 / link2 / link3

Święto Konia + mini losowanie



(Post z 1 czerwca, który został przypadkowo usunięty dlatego publikuję go jeszcze raz)



Dziś przychodzę do Was ze zwykłym postem typu ,,Co u mnie słychać?". Rzadko się one tu pojawiają, bo moje życie nie jest jakoś szalenie interesujące, żeby co chwilę opisywać co tam się u mnie wydarzyło, ale wczorajszy dzień był bardzo przyjemny. Pojechałam do uroczego pałacyku w Mierzęcinie na XIII Święto Konia. Jestem na nim już 3 raz z rzędu. Zawsze jest tam dużo ludzi. Większość nawet nie interesuje się jeździectwem, przyjeżdżają co roku popatrzeć na konie które z wdziękiem i pozorną lekkością skaczą przez przeszkody. W tym roku dotarliśmy tam nieco później niż zwykle, spóźniliśmy się na zawody w powożeniu i  trafiliśmy akurat na przerwę techniczną, dlatego poszłyśmy z mamą na spacer po pałacowych ogrodach. Bardzo piękne miejsce, można się tam dobrze zrelaksować. Przed samymi zawodami poszłam się przywitać z paroma osobami i  zostałam wrobiona w stępowanie z koniem. W sumie mi to nie przeszkadzało, uwielbiam przebywać z tymi zwierzętami. 
Same zawody minęły mi bardzo szybko. Mogłabym się tu rozpisać o koniach, zawodnikach i parkurach, ale nie sądzę, żeby ta sucha relacja kogoś zainteresowała Tam trzeba być i zobaczyć to na własne oczy. Na pewno wrócę tam za rok. 
A wy byliście kiedyś w Mierzęcinie? Może nawet się minęliśmy :)

















Ostatnio znów napisała do mnie firma, tym razem Dresslink. Doskonale zdaję sobie sprawę, że blogi są teraz "zaśmiecone" podobnymi postami, więc zamiast dodawać tą listę osobno postanowiłam ją podpiąć pod tego posta. Wybrałam parę rzeczy, które przypadły mi do gustu. Przeglądają produkty zauważyłam, że ceny są w nim dużo niższe niż w innych firmach. A wybór dość spory. Teraz coś dla was. Wybierz sobie 2 rzeczy i podaj ich cenę w komentarzu. Wylosuję 5 blogów, które spełnią ten warunek i dodam link do ich bloga w następnym poście. Resztę na pewno odwiedzę, a najciekawsze zaobserwuję :) Możecie też klikać w baner. Niby nic a wiele znaczy. Mogę się również odwdzięczyć za kliknięcia u Was. A więc do dzieła :)



link1 / link2 / link3

link4 / link5 / link6


Gdzie można mnie znaleźć:
ASK       INSTAGRAM