31 grudnia 2014

Podsumowanie roku 2014 !

2014 rok już niemal dobiegł końca. Czas go podsumować. Trudno mi jednoznacznie odpowiedzieć czy był dobry. Gdy zaczęłam myśleć o tym poście do głowy przychodziły mi tylko te 'złe' chwile. Chwile w których traciłam wiarę w siebie, przyjaciół, nadzieje.. Jednak po chwili uświadomiłam sobie, że tych chwil nie ma aż tak dużo. Jest ich tyle samo co dobrych wspomnień. Poznałam lepiej wiele osób, zawarłam nowe przyjaźnie, wyznaczyłam sobie cele, praktycznie znalazłam już sobie przyszłą szkołę i zawód, wiem co chce osiągnąć. Więc to chyba był dobry rok. Jego koniec nie jest dla mnie końcem, lecz początkiem.


W tym roku dodałam tu 43 posty, zaobserwowało mnie około 80 osób, nazbierało się już ponad 16 000 wejść.
Instagrama założyłam na początku tego roku. W tym czasie zaobserwowało mnie 714 osób, dodałam 45 zdjęć. Niżej możecie zobaczyć niektóre z nich. To pewnie dzięki Weronice, jej wspaniałym pomysłom na sesje i cudownym zdjęciom. 
Odniosłam parę drobnych sukcesów w szkole i swój pierwszy sukces w jeździectwie, więc podsumowują to wszystko, chyba mogę uznać, że dobrze wykorzystałam ten rok. Chcę aby przyszły był choć tak samo dobry jak ten. 
I tego samego Wam życzę !



23 grudnia 2014

Christmas is coming..

Już prawie święta. Za parę godziny podzielimy się opłatkiem, zjemy barszcz z uszkami, rozpakujemy prezenty i może nawet pójdziemy na pasterkę. U mnie przygotowania do świąt trwają już od paru dni. Wszystko zostało dokładnie wysprzątanie, a w całym domu pachnie piernikiem i choinką. 
W tym roku mamy prawdziwe drzewko. Dopiero gdy je ubraliśmy poczułam magię tych świąt. Zawsze towarzyszy temu sporo zabawy, ale także drobnych sporów. Zresztą podejrzewam, że nie tylko u mnie padają słowa typu: ,,Patrz gdzie wieszasz tą bombkę, zaraz spadnie!", ,,Nie wieszaj złotej przy złotej, powieś ją przy tej czerwonej" itd.



Przed świętami dużo czasu spędzam w kuchni. Pomagam przygotowywać potrawy, piec ciasta i.. wszystkiego próbować. Trudno się oprzeć gdy dookoła jest tyle pyszności! Uznałam, że w okresie świąt nie mam sensu myśleć o jakiejkolwiek diecie, przecież nic nie może się zmarnować :) 




Dziś miałam sporo zabawy przy pakowaniu prezentów w kolorowy papier. Musiałam robić to w ukryciu, ponieważ moja siostra jest w takim wieku, że ciągle wierzy w mikołaja, gwiazdora i wróżkę zębuszkę. Nie chcę jej tego odbierać, niech wierzy jak najdłużej. Już widzę ile będzie miała zabawy przy rozpakowywaniu prezentów. Z tego się chyba jednak nigdy nie wyrasta.






A więc z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam
 setek nowych czytelników, jeszcze więcej komentarzy, mnóstwa inspiracji, motywacji, całej góry prezentów i słodyczy, siły i wytrwałości, (tradycyjnie) dobrych ocen, odwagi by marzyć i spełnienia tych marzeń, radości, miłości, masy dobrych wspomnień i  by te święta były jeszcze lepsze od poprzednich! 


Wesołych Świąt ! 


Gdzie można mnie znaleźć: 








13 grudnia 2014

My Christmas Wish List





Już dawno chciałam dodać ten post, ale bałam się, że zostanę skrytykowana za kopiowanie postów. Jednak zdecydowałam się go dodać. Przecież ten temat jest dość popularny, więc dlaczego i ja nie miałabym dodać takiego posta? Dodałam go dzięki czyjeś sugestii na ask'u. W pierwszym momencie odrzuciłam ten pomysł, ponieważ nie wiedziałam co tak naprawdę chciałabym dostać na święta. Jednak zastanowiłam się i zebrałam tutaj rzeczy, o których napisałabym prawdziwemu mikołajowi, gdyby tylko istniał. Na pewno nie dostanę nawet 1/4 z poniższej listy, ponieważ zazwyczaj dostaję na święta słodycze i pieniądze, ewentualnie jakieś małe praktyczne prezenty. Ten post stanowi dla mnie raczej listę rzeczy na które będę mogła wydać zebrane pieniądze. Czy jest mi przykro, że nie nie dostanę takich prezentów? Nie, oczywiście, że nie. Dla mnie w święta najważniejsi są ludzie, a nie prezenty. Gdybym miała wybrać między choinką i tymi wszystkimi prezentami, a rodzinnymi świętami zdecydowanie wybrałabym to drugie :)




1. Czarna duża torebka. Nie mam takiej, a czasami bardzo by mi się przydała. Ogólnie mam mało torebek, a taka jedna pożąda wydaje mi się niezbędna.
2. Botki sztyblety na słupku - zakochałam się w nich. Podoba mi się w nich to, że pasują i do codziennych stylizacji i do tych bardziej wyszukanych.
3. Białe air maxy - idealne na wiosnę. Ich zakup planuję już od dawna jednak jeszcze nie udało mi się ich zdobyć.
4. Sweterki - ich nigdy nie jest za mało, a na mam ich niewiele. Są niezastąpione w chłodniejsze dni, a ja lubię je dużo bardziej niż bluzy.
 5. Nowy aparat. Mój pierwszy aparat kupiłam od tak po prostu, żeby mieć jakikolwiek na szkolne wycieczki. Teraz tego żałuje, bo zdjęcia nim zrobione nie mają idealnej jakości. Przydało by mi się 'coś' lepszego.
6. Nowe mebelki do mojego pokoju. Zdecydowanie przydała by się wymiana mebli w moim pokoju. Wprawdzie remont jest planowany, ale zawsze coś. Najlepiej, żeby nowe meble były jasne lub mahoniowe
i miały proste formy.






Gdzie można mnie znaleźć: 


9 grudnia 2014

Kronika !

Każdego miesiąca obiecuje sobie, ze dodam więcej postów, jednak nigdy nie udaje mi się dotrzymać tej obietnicy. Mam mnóstwo pomysłów na posty, do części już nawet zrobiłam zdjęcia, ale brakuje mi czasu, żeby przerobić zdjęcia, napisać posta, odwiedzić wasze blogi.. To brak czasu jet moją największą przeszkodą. Ma to wiele przyczyn, ale jedną z najważniejszych jest na pewno szkoła.  Semestr kończy się w tym roku u mnie szybko, bo już przed świętami oceny będą musiały być wystawione, więc mamy stosunkowo mało czasu aby zapracować na dobre oceny ( z niewiadomego powodu zawsze na te gorsze 'łatwiej' zapracować).

Na mnie przypadły tez dodatkowe szkolne obowiązki. Razem z Weroniką jestem sekretarzem w RSU. Do naszych obowiązków należy prowadzenie kroniki. Miałam z tym trochę kłopotów, ponieważ poprzedni samorząd nie dokończył kroniki z poprzedniego roku szkolnego,więc my musiałyśmy to zrobić za nich.

Prowadzenie kroniki jest podobne do prowadzenia bloga. Opisuje się tam ważne wydarzenia, dobiera zdjęcia.. jednak temat jest zawsze narzucony, pełno jest suchych faktów... i ogólnie szybko się nudzi . Zdecydowanie wole prowadzić bloga, nawet gdy z trudem znajduję czas na napisanie posta :)











GDZIE MOŻNA MNIE ZNALEŹĆ : 

14 listopada 2014

Nowości - kosmetyki


Ostatnio robiąc ogólne porządki zauważyłam, że na przełomie października i listopada znacząco się powiększyła ilość moich kosmetyków. Nie kupiłam ich za jednym zamachem, po prostu trafiłam na okazję. Trochę się zdziwiłam, że w tak krótkim czasie przybiło ich tyle, ponieważ mój codzienny makijaż ogranicza się do tuszu do rzęs i pudru, czasem błyszczka. Czasami, jak moja cera naprawdę źle wygląda używam podkładu z vichy. W roku szkolnym nie znajduje czasu na malowanie paznokci, a cienie nakładam gdy w niektóre weekendy gdy mam więcej czasu i chęć na coś więcej niż w tygodniu, tak samo jest z kreskami. Mimo tego, że mój makijaż jest 'skąpy', to ostatnio wpadło do mojej kosmetyczki sporo nowych rzeczy.

1. Mascara Maybelline new york, jedna z moich ulubionych. 2.Mascara Manhattan. 

3. Mój ulubiony puder z Rossmanna. Jest zawsze dostępny i tani. Mam jasną karnacje i trudno mi było dobrać puder, ponieważ były albo 'żółte' lub za ciemne. Tek okazał se dla mnie idealny. Niewielka ilość ładnie matuje skórę. 4. Pomadki w płynie. Bardziej przypominają błyszczyk niż pomadkę, ale wyglądają bardzo naturalnie.

5.Cienie Inglot w odcieniach beżu i brązów. Nie lubię na moich oczach jaskrawych kolorów. Wole takie, ponieważ wyglądają bardziej naturalnie. Co do firmy Inglot to jest to jedna z moich ulubionych firm z kosmetykami.  6. Cień Sephora, zdjęcie nieco zmieniło jego kolor. Jest złoto-beżowy z delikatnymi święconymi drobinkami. Ładnie rozświetla powiekę.7. Kredka Inglot o kolorze 'ciemnego brudnego złota' spodobała mi się ponieważ przyciemniała linie rzęs i jednocześnie delikatnie rozświetlała oko. Jednak rzadko jej używam, bo zrobienie kreski kredką zajmuje mi więcej czasu niż eyelinerem. 

8. Preparat nabłyszczający i przyspieszający wysychanie lakiery Inglot. 9. Utwardzacz lakieru Inglot. 10. Bezbarwny lakier matowy Inglot. 11. Lakier do paznokci Inglot.

12. Wszystkie te lakiery pochodzą z .. Biedronki. Już nie pierwszy raz znalazłam tam ładnie kolory. Część kupiłam ja, a niektóre innym razem mama. 

13. Tonik i mleczko 2w1 Dermedic. Kosmetyki do demakijażu oczy wolę kupować w aptece, ponieważ uczulały mnie niektóre z drogerii, więc wolę nie ryzykować. Mam go dosłownie od kilku dni i dopiero testuje, ale jestem dobrej myśli.

_________________________________________________________________________________
GDZIE MOŻNA MNIE ZNALEŹĆ: 

ASK     INSTAGRAM     TUMBLR


5 listopada 2014

Podsumowanie października !

Jest już listopad. Jeszcze nie dawno pisałam o tym, że październik pozytywnie mnie zaskoczył a tu już go nie ma. Czas leci za szybko, ale na szczęście z każdym dniem mamy coraz więcej wspomnień. Październik zdecydowanie nie jest od tego wyjątkiem. Dlatego chce go krótko podsumować.


Październik zaczęłam od jesiennej sesji z Werr (link). Lubie takie dni nie tylko ze względu na zdjęcia, ale również dlatego, że całe dnie spędzam z przyjaciółmi. Tego nie da się zastąpić. 



Październik nie mógł by minąć bez wizyt w stajniach. W roku szkolnym jestem tam dużo rzadziej niż w wakacje, ale to powoduje, że z każdej wizyty ciesze się mocniej. 


Kolejnym pięknym wspomnieniem jest tęcza, która dosłownie mnie obudziła (A raczej to była mama, która mnie obudziła przed 7:00 żeby mi ją pokazać :) ) Na zdjęcia nie wygląda nawet w połowie tak ładnie jak w rzeczywistości ;c


Na koniec października poszliśmy na sesję o której jest poprzedni post. Dzień był chłodny, jednak mimo to niesamowicie pozytywny :) 


 
  


Przez te 31 dni października znacznie polepszyłam swoje stosunki z moim... kotem! Wcześniej niezbyt tolerował ludzi, bał się ich i na ich widok uciekał. Jednak przez październik udałam mi się z nim zaprzyjaźnić i sprawić żeby zaakceptował ludzi. Jestem z tego zadowolona, bo nie lubię jak zwierzaki mnie nie lubią. Ostatnio zauważyłam że nie mam jego zdjęć (oprócz paru 'selfie' które nie nadają się na bloga ;]) 







Wspomnień z października mam oczywiście dużo więcej, ale nie mam wszystkiego uwiecznionego na zdjęciach albo ona nie nadają się za bardzo na bloga.
Mam nadzieję, że listopad będzie choć w połowie tak pozytywny jak październik.

Gdzie można mnie znaleźć: 

ASK    INSTAGRAM 
 

28 października 2014

Photos

W sobotę ja, Weronika, Julka i Kuba wybraliśmy się na zdjęcia. Weronika (klik) już dawno miała pomysł w głowie, ale cały czas coś nam nie pasowało żeby zorganizować tą sesje. W końcu udało nam się wybrać. Zdjęć nie ma za dużo, ponieważ szybko zrobiło się zimno i np. mi trudno było się tego dnia skupić. Te zdjęcia są trochę inne niż te, które były wcześniej zamieszczane na blogu, bardziej tematyczne. Wiem, że furto może budzić u niektórych kontrowersje, jednak mam nadzieję, że mimo wszystko zdjęcia spodobają się wam.








fotograf: Weronika Klonowska -  blog1blog2


INSTAGRAM  ASK 

25 października 2014

Rzeczy, które sprawiają że jestem szczęśliwa.

Czas kolorowej jesieni już minął, zrobiło się zimno mokro i szaro. Nic tylko narzekać. Właściwie gdybym miała napisać co u mnie to było by to głównie narzekanie. Szczerze to mało brakowało żeby ten post własnie tak wyglądał. Uznałam jednak, że to bez sensu. Po co jeszcze bardziej się dołować? Więc chce dzisiaj napisać o czymś zupełnie innym niż naczekanie - o rzeczach, które sprawiają, że jestem szczęśliwa. Każdy na pewno takie ma, wystarczy tylko poszukać :)
Rzeczy, które tu wypisałam są w zupełnie przypadkowej kolejności, po prostu pisałam to co przyszło mi na myśl.


♥konie♥przyjaciele♥rodzina♥wakacje♥weekendy♥muzyka♥dobre książki♥ciekawe filmy♥obserwatorzy♥instagram♥szczere komplementy♥miłe komentarze♥słodycze♥koty♥psiaki♥miłe wspomnienia♥'przypały'♥kakałko♥zakupy♥nagrody♥dobre oceny♥chwile tylko dla mnie♥prezenty♥zachody słońca♥tęcza♥miłość♥poczucie bezpieczeństwa♥jazda konna♥rozmowy♥śmiech♥uśmiech♥wycieczki♥marzenia♥'lajki'♥boże narodzenie♥ferie♥sny♥leniwe poranki♥


♥converse♥blogowanie♥czatowanie♥przytulanie♥rysowanie♥sesje♥tumblr♥czekolada♥noszenie na barana♥fotografie♥herbata♥perfumy♥zapach wanilii♥morze♥pierwszy śnieg♥pomadki i błyszczyki♥kino♥restauracja♥urodziny♥długie kąpiele♥zapachowe świeczki♥choinka♥obserwatorzy♥spacery♥listy do mnie♥pocztówki♥jednorożce i pegazy♥śmieszne zdjęcia i obrazki♥kwiaty♥wiosna♥ciepłe sweterki♥czytanie w łóżku♥słonecznik♥niespodzianki♥ 


6 października 2014

autumn

Nigdy nie lubiłam jesieni, bo jesień dla mnie oznaczała koniec wakacji, szkołę, deszcz, coraz zimniejsze i krótsze dni.
Ogólnie ta pora roku była zawsze dla mnie szara i mokra.
Aż do tego roku. Teraz jesień wydaje mi się magiczna.
Te kolory i słonecznie dni października zauroczyły mnie. Chyba dopiero teraz doceniłam piękno jesieni. Może dzięki temu, że ostatnio jest całkiem ciepło i słoneczne. W takie dni trudno jest zostać w domu. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach nadal będzie tak słonecznie, bo dzięki temu czuję się znacznie bardziej zmotywowana do działania. 








Gdzie możecie mnie znaleźć: 




2 października 2014

Tumblr

Tumblr - każdy już o nim słyszał. Ja mam swój od niedawna. Założyłam go impulsywnie, dosłownie 2 lub 3 tygodnie temu. Często myślę o nim: mój własny prywatny kawałek sieci . Dla niektórych Tumblr'er jest pamiętnikiem, dla mnie tą rolę pełni bardziej Instagram. Tumblr jest moim miejscem inspiracji. Więc nie zdziwcie się jak tam wyjedziecie, bo w 100% związany jest z końmi i jeździectwem. Po prostu to jest moja największa inspiracja. Dużym plusem jest to, że można dodawać gify. Planuje jeszcze założenie drugiego Tumblr'a, ale takiego bardziej codziennego i dziewczęcego, w jaśniejszych barwach.







Gdzie możecie mnie znaleźć:

Instagram Ask Tumblr


27 września 2014

Pancakes ♥



Cześć! ♥


Dziś przychodzę do wasz przepisem na jedną z moich ulubionych przekąsek - pancakes. Ich przygotowanie zajmuję chwilę, a smakują po prostu cudownie. W oryginale (tz. w Stanach) powinny być z maślanką, ale ja wolę wersję z mlekiem (może dlatego, że maślanki nigdy nie ma w mojej lodówce?). Powinno się je także podawać z syropem klonowym, ale ja wolę cukier puder, dżem truskawkowy lub Nutellę (może dlatego, że syropu klonowego nigdy nie ma w moim domu?). W sumie są tak dobre, że można je jeść z czymkolwiek albo nawet suche, a i tak będą pyszne. Z resztą spróbujcie sami :) 




Składniki:

2 jajka
2 szklanki mąki
1,5 szklanki mleka
75g rozpuszczonego masła
3 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 szklanki cukru
szczypta soli

Sposób wykonania:

Ubijć pianę z białek na sztywno (do białek dodać szczyptę soli) , dodać cukier, potem żółtka. Wymieszać proszek do pieczenia z mąką i wsypać po łyżce. Na koniec dodać mleko i masło. Smażyć na małej ilości masła lub oleju. Przewróć na drugą stronę dopiero gdy na wierzchu pojawią się takie bąbelki. Drugą stroną smażyć około 30 sekund. 
I to wszystko, smacznego :)


Gdzie można mnie znaleźć?