31 maja 2016

trudności






Napisanie nowego posta, co to takiego. Kilka linijek tekstu parę zdjęć i już, gotowe, prościzna. Owszem może czasem. Jednak bywają dni kiedy patrzę się przez piętnaście minut to na monitor, to na klawiaturę a słowa w mojej głowie uparcie nie chcą układać się w jakąś logiczną całość. Kiedy cofam się w myślach do momentu w którym zdecydowała się założyć bloga, to muszę przyznać, ze nie przewidziałam takich chwil jak ta. Skupiłam się tylko na pozytywach. Dziś wiem, że jak z każdą rzeczą tak i z blogowaniem nie zawsze wszystko idzie jak po maśle.  Własnie pierwszą taką rzeczą jest pustka w głowie. Chwile w których chcę coś dodać a jednocześnie, wręcz jakby wbrew sobie, nie mogę się za to zabrać. Kolejną irytującą rzeczą jest to, że pisząc o czymś można zostać po prostu niezrozumianym. Jakaś metafora zostanie źle zinterpretowana, czy sarkazm potraktowany dosłownie. I to wystarczy żeby zmienić właściwy sens całości. Albo po prostu można zostać zostać skrytykowani tylko z tego powodu, że nie trafiło w czyjś gust, czy nasz post był inny niż obecne standardy i trendy. Różnie też bywa z komentarzami, są one często największą motywacją, ale jednocześnie to one mogą najszybciej podciąć skrzydła. Na przykład w sytuacji kiedy starannie przygotowany post zostanie podsumowany słowami: "fajny zdjęcia, zapraszam do mnie.".
Musze się przyznać, że mam czasem momenty w których myślę " a po co mi to wszystko". Jednak na szczęście mijają i to dość szybko. Trudności są po to żeby je przezwyciężać. A z czasem będzie to przychodzić z coraz większą łatwością.
















Shein wishlist


klik / klik / klik / klik / klik / klik



Gdzie można mnie znaleźć?

ASK     INSTAGRAM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuje że zostawiasz ślad ♥
Zostaw link to chętnie odwiedzę Twojego bloga.
Weryfikacja obrazkowa włączona.